sobota, 25 kwietnia 2015

To już prawie miesiąc...

Dokładnie tak to już prawie miesiąc bez czegokolwiek...
Dlaczego ?
Mianowicie od 28 marca dopadła nas cieczka, żeby totalnie nie przynudzać klikerowałyśmy sobie w domu i ogródku reverse vaulty. Po szkole były roleczki, tutaj zauważyłam niesamowite postępy jeszcze na początku marca pies bał się w ogóle biec koło mnie w teraz pięknie wychodzi na przód, teraz tylko szeleczki lecimy ze zrzucaniem zimowego tłuszczyku ! :D



Pomimo tego, że cieczka trwała równe 3 tygodnie to już w jej połowie dopadł mnie krztusiec... + przeziębienie co oznacza chusteczki, łóżko i antybiotyki... Także cały dzień wygląda tak szkoła (tak, niestety egzaminy próbne, projekt edukacyjny i całe tygodnie zawalone sprawdzianami) powrót do domu i pod kocyk.. Amen
Jednak udało mi się wyskoczyć przed tą chorobą na wiosenno-ogródkowe foteczki :D




Wspominając to 21 marca byłyśmy u Dynamite Dogs na pierwszym wiosennym treningo-grillu.
Dużo rozproszeń, a pomimo tego pies miał chwilę przebłysku, tunel tak jakby wyszedł z obiegu... ale wystarczyła chwila, żeby sobie wszystko przypomniała :)
Natomiast już na drugi dzień wybrałyśmy się z Justyną i Tajem oraz Julią, Jessie i Schejrą na Lublinek przespacerować 13 km !




Jeżeli jeszcze nie widzieliście filmiku z pierwszego dnia wiosny u Dynamite Dogs to na prawdę warto go zobaczyć !




I jeszcze trochę wiosny ! :D



Pozdrawiamy Milena&Lili

niedziela, 12 kwietnia 2015

TOP 3 ulubionych sztuczek Lili

Jak sam tytuł wskazuje chciałabym przedstawić wam trzy najbardziej ulubione sztuczki, które Lili wykonuje najczęściej i są w tej małej główce zawsze gdy zaczynamy coś robić.

1. WSKAKIWANIE NA PLECY
Oj tak ta sztuczka zdecydowanie zasługuje na pierwsze miejsce, wiele osób, które znają Lili zawsze się śmieją, nie ukrywam jest to mega kiedy jak zwykle kucasz czy robisz fotki innemu psu i nagle podbiega do Ciebie pies i bez komendy wskakuje na plecy. Jest to dość częste zachowanie, chociaż na prawdę nie napierałam na naukę tej sztuczki i wyszło wszystko w sumie ''w praniu''.

2. PROŚ
Nad tym miejscem trochę rozmyślałam i zastanawiałam się czy nie zamienić z trzecim, ale jednak zostałyśmy przy sztuczce proś, która do lutego szła dość opornie i w psim móżdżku nie było zbytnio poukładane, ponieważ zawsze wyskakiwała i kiwała się na wszystkie strony świata, aż wreszcie nastąpił przełom. Któregoś pięknego dnia podczas wieczornej sztuczkowej sesji pies pięknie pokazał na co ją stać i pozycja ''na wiewióra'' można powiedzieć, że była idealna jak na kundelka. Teraz coraz częściej jak coś robimy to zamiast ''siad'' jest ''proś'', a dlaczego? Można powiedzieć przez mój głupi błąd bo ja jej często pokazuję coś palcem a uczyłyśmy się na komendę i pokazywałam na ręku literę ''L'' (pewnie wielu z was tak robi :P) i teraz to ja muszę popracować nad moimi ruchami podczas sesji sztuczkowych :P
<Troszkę się rozpisałam, chyba nie na temat, przepraszam :P>
Zdjęcia w kolejności od początku nauki sztuczki, kiedyś nie było szans na proszenie na komendę, kiedy ja robiłam foto.


3. TRUP
Tej sztuczki uczyłyśmy się dość długo i szło mega opornie, a teraz kiedy jest ''waruj'' i pokazuję palcem o ziemię nawet czasem przez przypadek jak przy sztuczce nr.2 to jest automatyczny trup i czasami wygląda to trochę komicznie w wykonaniu Lili.



+++Maiło być TOP 3, ale od tygodnia uczymy się reverse vault'ów i bardzo jest nakręcona na dalszą naukę, jesteśmy dopiero po 4 sesji, a na facebooku rezultaty naszej nauki ! :D <klik>