Challenge - minęło już 80 dni i co.. ?

Dokładnie 6 marca wystartowałyśmy z naszym challenge'm i dziś mija równe 80 dni, dlaczego akurat na ten challenge postanowiłam przeznaczyć 80 dni, odpowiedź jest prosta, ponieważ Phileas Fogg okrążył Ziemię w 80 dni a wszyscy uważali, że mu się NIE uda. Otóż to mi również mi się tak wydawało, a jednak ! :D

Nasz chellenge podzieliłam wtedy na kilka kategorii: Zabawki, agility, skupienie, sztuczki,  oraz klatkowanie. Do zabawek i agilitek postanowiłam zmontować kilku sekundowe filmiki. No to co ? Zacznijmy od początku !

ZABAWKI do przepracowania była wymiana i aport. Wymiana ? Hmm nie jest to fascynująca wymiana jednak odkąd pies zaczął na prawdę fajnie bawić się zabawkami całkiem dobrze to wychodzi, głównie piszczące piłeczki są w centrum zainteresowania ale nie wykluczamy też szarpaków !
Aport, jedna z najważniejszych rzeczy jakie są i .. mamy to!. Zabawa na obcym teranie, NARESZCIE bez żadnego problemu,  no cóż więcej mówić klikajcie i oglądajcie! Początki aportu

AGILITY nie wiem czy to pogoda czy długa podróż męczy psa zanim dojedziemy na trening, ale na placu jest kompletnie zmęczona, więc musimy tam być wcześniej, żeby pies odpoczął. Za to w ogórku śmiga jak nowo narodzona ! Do tej kategorii przydzieliłam sobie do ogarnięcia ciki i outy, czy się udało no cóż jest progres jednak nadal nie jest to płynnie wykonane ćwiczenie ponieważ gdy ja zatrzymuję się przed przed przeszkodą to pies też, jeżeli ja próbuję zrobić to szybciej to pies ją omija... tutaj głównie to ja się muszę ogarnąć bo widzę, że jednak podczas domowych ćwiczeń pies rusza głową i próbuje to zrobić. W ostatnim czasie byłam również na seminarium agility  Magdą Łabieniec jako obserwator i tłumaczyła dokładnie na prawdę masę fajnych ćwiczonek, które możemy robić z psami i nam się to teraz bardzo przyda. No i krótki filmik. - Out'y

SKUPIENIE ooo i tutaj jest MEGA progres, to co najważniejsze zostało osiągnięte, skupienie na przewodniku. Zdecydowanie lepiej jej się pracuje w towarzystwie psów wygląda to tak ja by chciała się po prostu ''popisać'' czy pokazać przed innymi psami, że ona ''jest lepsza'' przynajmniej jak tak to odbieram, ponieważ gdy nie ma innego psa w otoczeniu jest rozkojarzona. Miałyśmy okazję poćwiczyć w rozproszeniach w trakcie XXIII Między Narodowej Wystawy Psów Rasowych (CACIB) <- o której piszę tutaj. Podczas wystawy poszłyśmy z koleżankami porobić coś z psami na trawniku, z Lili głowie były to sztuki i trochę zabawy, pies dał z siebie 100% i nie interesowały ją co chwila przechodzący ludzie z psami czy bawiący się obok Nuvi. Drugim większym wydarzeniem był wypad na boisko, chłopcy grali w piłkę nożną, a my siedziałyśmy w dużej grupie osób, a pomimo tego pies był na prawdę skupiony na tym co robi i co najważniejsze wychodziło jej to.

SZTUCZKI Jak już pisałam wcześniej nie miałam pomysłów na żadną nową sztuczkę, miałyśmy się uczyć 'A kuku' z podnoszeniem nóg i psich łap na przemian, ale bardziej przydatną sztuczką jest trzymaj, więc żeby nieco odbiec od ćwiczeń ruchowych i ruszyć szare komórki klikerowałyśmy przez kilka dni trzymaj, są już małe postępy jednak na tą sztuczkę Lili zdecydowanie potrzebuje więcej czasu.

FITNESS Hmm.. trochę mało tego fitnessu u nas było muszę się przyznać, ale odkąd zaczęłyśmy uczyć się reverse vault'ów, zaczęłyśmy też częściej coś robić na dysku sensorycznym, ponieważ dużą rolę podczas vautów niestety odgrywają mięśnie.

KLATKOWANIE Zdecydowanie misja zakończona sukcesem, od połowy marca Lili spała tylko w klatce ponieważ miała cieczkę i nie miała z tym żadnego problemu pomimo tego, że wcześniej jej nie przyzwyczajam do niej zbytnio bo kupiona była tydzień wcześniej. Pierwszy raz też wzięłam klatkę na trening i nie spodziewałam się, że bez żadnego oporu do niej wejdzie i grzecznie będzie leżała.

Pozdrawiamy Milena&Lili