piątek, 27 maja 2016

Seminarium z Patrycją Kowalczyk w Dynamite Dogs

fot. Kaja Kramek
W weekend 23 i 24 kwietnia brałyśmy udział w seminarium z Patrycją Kowalczyk. W sobotę głównie poszłam tam jako obserwator i fotograf (Ada dziękuję za pożyczenie tele raz jeszcze ♥). Moim celem było poszerzenie kreatywności i pomysłów podczas nauki nowych szcztuczek z Lili. A w niedzielę brałyśmy z Li czynny udział.
Nie miałam pomysłu na sztuczkę nad którą chciałabym popracować bo Li jeśli chodzi o sztuczki jest w stanie wypracować wszystko w spokojnym domowym zaciszu. Postanowiłam więc spróbować foot vaulta, przełomu jednak nie było, mamy bardzo dużo do wypracowania w tym kierunku.

fot. Kaja Kramek
Z soboty na niedzielę nocowaliśmy w Łodzi u koleżanki, ponieważ nie było sensu wracać autobusami na wieś. Chciałyśmy iść na nocne foty i do restauracji na ogródki do Manufaktury, ale o tej godzinie (22) większość zapraszała już tylko do środka (oczywiście bez psów). Zbawieniem okazała się restauracja French Potato, której przywitała nas właścicielka - zafiksowana wręcz na punkcie psów (miała nawet bluzkę z nadrukiem psa, hahaha). Nasze pociechy zostały wycałowne i każdy dostał pełną miskę wody, a my osobny duży stolik na 7 osób i 4 psy. - Polecamy!

W Dynamitkach jak zwykle wspaniali ludzie i wspaniała atmosfera ♥

I tradycyjnie kilka fociałek!


Pozdrawiamy Milena & Lili